środa, 1 lutego 2012

Jan Chrzciciel II /2012

 Jan Chrzciciel 
Ikona na płótnie 50cm x 60cm. Ta ikona "siedziała" mi w głowie od jakichś trzech lat.
Bardzo podobają mi się ikony rosyjskie z przełomu XVIII i XIX wieku, ale tylko te pisane techniką tempery bez naleciałości zachodnich. Próbowałem nawiązać do tego stylu w tym wizerunku. W rzeczywistości przejścia tonów i światła na ikonie rozkładają się dużo lepiej. Trudno na zdjęciu oddać niuanse starego złota.
Św. Jan pilnował bardzo odpowiedniego wyglądu i wyrazu twarzy. Nie dało rady obrócić głowy trochę bardziej w prawo, czy uciec ze spojrzeniem. Wyszło jak chciał. I chyba nie najgorzej.
Muszę się szykować do następnej wersji, tym razem na podobraziu drewnianym. Naprawdę cieszę się z napisania ikony tak długo tkwiącej w planach. Święty Janie, Poprzedniku - wstawiaj się za nami, a szczególnie tymi, którzy przychodzą na świat i przeznaczeni są do Chrztu Świętego.

Przytoczę krótką korespondencję, jaką wymieniłem z koleżanką artystką o olbrzymim dorobku i doskonałym warsztacie, Panią Krystyną:
P. Krystyna:
Jak Pan to robi Panie Andrzeju, że sen przynosi Panu natchnienie. Niech Pan odkryje rąbek tajemnicy, może i ja zabiorę się wreszcie do pracy twórczej , bo od 2011 roku nic nie mogę stworzyć . Gratuluję i pozdrawiam.
odpowiedź AB:
 /.../ W moim przypadku z kolei w grę wchodzi ogromnie obszerna historia ikon. Szeroka tematyka mocno związana z cywilizacją, tak stara, że chowa w przeszłości cząstki piękna i przesłania w rozlicznych dziełach o których zapominamy. Moje natchnienie to właśnie odszukiwanie i przypominanie. Do tego to zadanie zlecone przez instancję najwyższą, którego podjęcie się i wykonanie jest niesamowitym zaszczytem. Kolejka tematów jest nieskończona. Ważne by być w stanie sprostać zadaniu i spełnić warunki jakie ono wymaga.
Oby Bóg dał łaskę ciągłego "natchnienia" do tej pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz