Już w trakcie rozmowy telefonicznej podczas której koleżanka Nina zaprosiła mnie do udziału w plenerze w Sanktuarium Królowej Pokoju w Stoczku Klasztornym, wiedziałem że moim tematem znów będzie ikona Matki Bożej Włodzimierskiej. Tym razem, ze względu na czas i warunki pracy - na płótnie. Choć wiedziałem, ze i to zaproszenie tak naprawdę pochodzi od Maryi, że Ona sobie nas wybrała na te kilka dni w Sanktuarium - nie wiedziałem że dzień zakończenia
pleneru, dzień zakończenia pisania ikony, to święto Najświętszej Maryi Panny Królowej. Kolejny raz kiedy ikona jest bezwiednie kończona w szczególnym dniu dla Osoby na niej przedstawionej.
AVE MARIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz